Kiedyś upadnę
Runę jak sekwoja
Jak kredowy
dinozaur
W ziemię się
zapadnę
W bagnie pogrążę
Z cmoknięciem
Jak łoś
Zgniję jak jabłka
Jesienią
Pod drzewem
Utonę głęboko
W czarnoziemnym
rowie
Mariańskim czy
innym
Zatrzaśnięta w
muszli
Granitowej
Robaki nakarmię
Larwy zamieszkają
W uchu lewym lub
prawym
Kości są brązowe
A obrączka
wieczna
Z prochu
powstałam
Obrócę się w
proch
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz