5.10.2014

Koncert organowy

Dzisiaj w kościele w Wieprzu (to niedaleko Żywca, czyli całkiem blisko mnie) odbędzie się koncert organowy. W Kościele Niepokalanego Serca Maryi o godzinie 17:00 Zagra Bartosz Patryk Rzyman. Jestem byle jakim gitarzystą, ale słyszę całkiem nieźle i jestem zafascynowana muzyką organową i samymi artystami, którym udało się opanować tak skomplikowane urządzenie.


Wybiorę się z przyjemnością, ponieważ całkowicie zgadzam się ze stwierdzeniem, że organy to król instrumentów muzycznych. Same rozmiary kwalifikują organy na króla - jest to największy instrument muzyczny. Dzięki rozmiarom możliwe jest korzystanie z bardzo wielu źródeł dźwięków, przez co muzyka organowa przewyższa w wielu aspektach orkiestrę symfoniczną, a przecież na organach gra jeden człowiek.

Jeden to nie do końca prawda. Kilka lat temu w Dżwirzynie podczas koncertów w tamtejszym kościele (organizowane są w ramach Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej w Koszalinie) miałam okazję obserwować koncertującego tam organistę. Nie był sam. Nie dałby rady. Do pomocy zaprosił doświadczonego muzyka, odpowiedzialnego za przewracanie stron z nutami (tego nie zrobi ktoś niedoświadczony, kto nie umie odczytać zapisu na organy, widziałam ten zapis, opatrzony notatkami artysty). Asystent pomagał też przełączać rejestry - organista miał zajęte obie ręce i obie nogi - na organach gra się jednocześnie nogami i rękami.

Największe organy na świecie stoją w przypominającej hangar lotniczy hali koncertowej Atlantic City Convention Hall w Stanach Zjednoczonych. Instrument ten ma 32.000 piszczałek i ważny 150 ton. Posiada siedem klawiatur ręcznych (manuałów) i jedną nożną (tak zwany pedał). Bardzo duże organy stoją także w Archikatedrze Wrocławskiej. I na Jasnej Górze, a także w Archikatedrze, tych słuchałam wielokrotnie, ponieważ pochodzę z Częstochowy.

Niezależnie od liczby głosów muzyka organowa zawsze robi na mnie kolosalne wrażenie. Jeśli macie okazję posłuchać jej w swojej okolicy, wybierzcie się koniecznie. Jeśli nie, sporo utworów dostępnych jest w serwisie YouTube. Na początek proponuję Wam "Fugę bolero" Mariana Sawy, słuchałam jej w Dźwirzynie. Moim zdaniem kompozycja jest genialna i kiedy jej słuchałam pomyślałam sobie, że istnieje coś takiego jak "dar".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz